Przetłumaczyłem pierwsze z 10 miłosnych listów do Ziemi napisanych przez mistrza Zen Thich Nhat Hanha, zebranych w książce 'Love Letter to The Earth' wyd. Parallax Press. W linku pod postem znajdziesz angielską wersję wszystkich listów opublikowaną przez Emergency Magazine.
IUmiłowana Matka wszystkich rzeczy
Droga Matko Ziemio,
Chylę głowę przed Tobą, gdy patrzę głęboko i rozpoznaję, że jesteś obecna we mnie i że jestem częścią Ciebie. Urodziłem się z Ciebie i jesteś zawsze obecna, oferując mi wszystko, czego potrzebuję dla mojego odżywiania i wzrostu. Moja matka, mój ojciec i wszyscy moi przodkowie są również Twoimi dziećmi. Oddychamy Twoim świeżym powietrzem. Pijemy Twoją czystą wodę. Spożywamy Twoje odżywcze jedzenie. Twoje zioła leczą nas, gdy jesteśmy chorzy.
Jesteś matką wszystkich istot. Nazywam Cię ludzkim imieniem Matka, a jednak wiem, że Twoja matczyna natura jest bardziej rozległa i dawniejsza niż ludzkość. Jesteśmy tylko jednym młodym gatunkiem z wielu Twoich dzieci. Wszystkie miliony innych gatunków, które żyją - lub żyły - na Ziemi, są również Twoimi dziećmi. Nie jesteś osobą, ale wiem, że nie jesteś też czymś mniejszym niż osoba. Jesteś żywą, oddychającą istotą w postaci planety.
Każdy gatunek ma swój własny język, ale jako nasza Matka potrafisz zrozumieć nas wszystkich. Dlatego możesz mnie dziś usłyszeć, gdy otwieram przed Tobą moje serce i ofiarowuję Ci moją modlitwę.
Droga Matko, gdziekolwiek jest ziemia, woda, skała lub powietrze, jesteś i ty, odżywiając mnie i dając mi życie. Jesteś obecna w każdej komórce mojego ciała. Moje ciało fizyczne jest Twoim ciałem fizycznym i tak jak słońce i gwiazdy są obecne w Tobie, są również obecne we mnie. Nie jesteś poza mną, a ja nie jestem poza tobą. Jesteś czymś więcej niż tylko moim otoczeniem. Nie jesteś niczym mniej niż ja sam.
Obiecuję utrzymywać stale żywą świadomość, że Ty jesteś zawsze we mnie, a ja w Tobie. Obiecuję być świadomym, że Twoje zdrowie i dobro jest moim własnym zdrowiem i dobrem. Wiem, że muszę utrzymywać tę świadomość aktywną we mnie, abyśmy oboje byli spokojni, szczęśliwi, zdrowi i silni.
Czasami zapominam. Zagubiony w zamęcie i troskach codziennego życia, zapominam, że moje ciało jest Twoim ciałem, a czasem nawet zapominam, że w ogóle mam ciało. Nieświadomy obecności mojego ciała i pięknej planety zarówno wokół mnie, jak i we mnie, nie jestem w stanie pielęgnować i celebrować cennego daru życia, którym mnie obdarzyłaś. Droga Matko, moim głębokim życzeniem jest obudzić się na cud życia. Obiecuję ćwiczyć się w byciu obecnym dla siebie, mojego życia i dla Ciebie w każdej chwili. Wiem, że moja prawdziwa obecność jest najlepszym darem, jaki mogę ofiarować Tobie, tej, którą kocham.
![]() |
Thich Nhat Hanh. Foto fra 2006. CC BY SA 2.0 |
IITwój cud, piękno i kreatywność
Droga Matko Ziemio,
Każdego ranka, gdy się budzę, oferujesz mi dwadzieścia cztery zupełnie nowe godziny, aby zachwycać i cieszyć się Twoim pięknem. Wydałaś na świat każdą cudowną formę życia. Twoje dzieci to: czyste jezioro, zielona sosna, różowa chmura, ośnieżony szczyt góry, pachnący las, biały żuraw, złoty jeleń, niezwykła gąsienica i każda genialna matematyczka, wykwalifikowana rzemieślniczka i utalentowana architektka. Jesteś największą matematyczką, najbardziej wyśmienitą rzemieślniczką i najbardziej utalentowaną architektką ze wszystkich. Prosta gałązka kwiatów wiśni, skorupa ślimaka i skrzydło nietoperza świadczą o tej niesamowitej prawdzie. Moim głębokim pragnieniem jest żyć w taki sposób, abym był przebudzony na każdy z twoich cudów i odżywiony twoim pięknem. Cenię twoją cenną kreatywność i uśmiecham się do tego daru życia.
My, ludzie, mamy utalentowanych artystów, ale jak nasze obrazy mogą się równać z Twoim arcydziełem czterech pór roku? Jak moglibyśmy kiedykolwiek namalować tak fascynujący świt lub stworzyć bardziej promienny zmierzch? Mamy wspaniałych kompozytorów, ale jak nasza muzyka może równać się z Twoją niebiańską harmonią ze słońcem i planetami — lub z dźwiękiem wznoszącego się przypływu? Mamy wielkich bohaterów i bohaterki, którzy przetrwali wojny, trudności i niebezpieczne podróże, ale jak ich odwaga może się równać z Twoją wielką wyrozumiałością i cierpliwością podczas Twojej niebezpiecznej podróży przez eony? Mamy wiele wspaniałych historii miłosnych, ale kto z nas ma miłość tak ogromną, jak twoja, obejmującą wszystkie istoty bez dyskryminacji?
Droga Matko, wydałaś na świat niezliczonych buddów, świętych i oświecone istoty. Budda Siakjamuni jest Twoim dzieckiem. Jezus Chrystus jest synem Boga, a jednak jest także synem Człowieka, dzieckiem Ziemi, Twoim dzieckiem. Matka Maria jest również córką Ziemi. Prorok Mahomet jest również Twoim dzieckiem. Mojżesz jest twoim dzieckiem. Tak samo wszyscy bodhisattwowie. Jesteś także matką wybitnych myślicielek i naukowców, którzy i które dokonały wielkich odkryć, badając i rozumiejąc nie tylko nasz własny Układ Słoneczny i Drogę Mleczną, ale nawet najbardziej odległe galaktyki. To dzięki tym utalentowanym dzieciom pogłębiasz swoją komunikację z kosmosem. Wiedząc, że wydaliście na świat tak wiele wspaniałych istot, wiem, że nie jesteście tylko bezwładną materią, ale żywym duchem. To dlatego, że jesteś obdarzona zdolnością przebudzenia, wszystkie twoje dzieci również są. Każdy z nas nosi w sobie ziarno przebudzenia, zdolność do życia w harmonii z naszą najgłębszą mądrością — mądrością współistnienia.
Jednak są chwile, kiedy nie radziliśmy sobie tak dobrze. Były takie czasy, kiedy nie kochaliśmy cię wystarczająco; okresy, kiedy zapomnieliśmy o twojej prawdziwej naturze; i czasy, kiedy dyskryminowaliśmy i traktowaliśmy cię jako coś innego niż my sami. Zdarzało się nawet, że przez ignorancję i nieumiejętność nie docenialiśmy cię, wykorzystywaliśmy, raniliśmy i zanieczyszczaliśmy. Dlatego dziś składam głębokie ślubowanie, z wdzięcznością i miłością w sercu, aby pielęgnować i chronić twoje piękno oraz ucieleśniać twoją cudowną świadomość w moim własnym życiu. Ślubuję podążać śladami tych, którzy odeszli przede mną, żyć z przebudzeniem i współczuciem, a tym samym być godnym nazywania siebie Twoim dzieckiem.
Love Letter to The Earth, Paralax Press, 2013
Komentarze