W nowym roku chciałem zastanowić się, kim teraz jestem i przypomniała mi się myśl z końca wspaniałej książki adrienne maree brown 'Emergent strategy'. (Książkę poznałem parę lat temu, dzięki wspaniałej Natalii Saracie i udziale w jej dających przestrzeń na oddech spotkaniach dla zmęczonych aktywistek i aktywistów). I choć to tylko kawałek, wydał mi się odpowiedni, jako jedna z intencji na początek roku, w którym wiem, że adrienne będzie jedną z ważnych przewodniczek:
Wiem, że istnieje pogląd, że z wiekiem stajemy się mniej radykalni i że rezygnacja z radykalnego stanowiska jest sposobem, w jaki się to objawia. To powstrzymuje ludzi przed pozwoleniem sobie na otwarcie się na własne nowe emocje, ich zrozumienie. Myślę, że prawda jest taka, że z wiekiem zdajemy sobie sprawę, że świat jest bardziej złożony i pozwalamy się w tę złożoność wpleść. Jestem teraz bardziej radykalna niż dziesięć lat temu, choć może na to nie wyglądać. Jestem bardziej radykalna w moim ciele, jestem bardziej radykalna w mojej jasności co do apokaliptycznej przyszłości i moim przekonaniu, że więzi z innymi są najważniejszą rzeczą do kultywowania w obliczu beznadziejności — nie chcemy trzymać się przestarzałych paradygmatów; chcemy trzymać się siebie nawzajem i zmieniać paradygmaty.
adrienne maree brown / Emergent strategy
Komentarze